środa, 9 września 2015

Więzień labiryntu

Witam!
Za nami pierwszy tydzień września.Dla mnie był on trochę trudny,ciężko mi było wbić się w ten szkolny rytm,jednak już jest lepiej.Dzisiaj przychodzę do was z recenzją filmu "Więzień labiryntu".reżyserii Wesa Ball'a.Flm jest oparty na podstawie książki Jamesa Dashner'a o tym samym tytule.Oczywiście wiem że książka była bestsellerem,osobiście jednak nie miałam okazji przeczytać,jednak na pewno kiedyś po nią sięgnę,bo film mi się podobał a podobno książka jest jeszcze lepsza.


Głównym bohaterem filmu,jest Thomas,który budzi się w miejscu którego kompletnie nie zna,wśród obcych ludzi,do tego nie pamiętając zupełnie nic.Jak się później okazuje,pozostali przeszli dokładnie to co on.Zostali zmuszeni do mieszkania,prowadzenia życia i tworzenia społeczeństwa,na zabudowanym dookoła labiryntem terenie,który nazywają Strefą.Ogromny mur otaczający teren rozchyla się każdego ranka, otwierając przejście do labiryntu.Nikomu oprócz biegaczy,nie wolno tam wchodzić,ci natomiast muszą pamiętać aby wrócić do zmierzchu,ponieważ labirynt jest niebezpieczny i nikomu nie udało się przeżyć tam całej nocy.Najstarsi mieszkańcy usiłują znaleźć wyjście od dwóch lat. Nowa nadzieja pojawia się wraz z dziewczyną, Teresą, która trafia do Strefy w śpiączce, ściskając w dłoni tajemniczą notatkę.


Przyznam że myślałam że będą to kolejne "Igrzyska śmierci",oczywiście nie mam nic przeciwko tej trylogii,sama bardzo ją lubię,jednak nikt nie chce w kółko oglądać czy czytać utworów o tej samej fabule.W tym przypadku zostałam jednak mile zaskoczona.Naprawdę dobry film akcji,thriller w połączeni z Sci-Fi po prostu super!Świetnie budowane napięcie,momentami przyłapałam się na zasikaniu wszystkich mięśni.Historia wciągająca,a co do realizacji,myślę że daje radę.Co prawda nie są to jakieś mega efekty ale oglądało się dobrze,a wszystkie wady,zostały nadrobione fabułą.Niestety nie wiem jak wszystko było przedstawione w książce,więc nie mogę się do niej odnieść.Ale jeśli wy czytaliście,albo oglądaliście,albo jedno i drugie to dajcie znać jakie wrażenia po książce,czy warto ją czytać i czy reżyser dużo pozmieniał w ekranizacji a także czy ona też się wam podobała.Mi film podobał się bardzo,i zamierzam w najbliższym czasie zabrac się za drugą częśc,która wyszła w tym roku.

4 komentarze:

  1. Jeżeli o mnie chodzi to ja poznałam "Więźnia Labiryntu" właśnie poprzez film. Teraz planuje przeczytać wszystkie cześci tej histori, ponieważ tak bardzo sie wkręciłam.
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele słyszałam zarówno o książce jak i o filmie. Z zasady nie oglądam przed przeczytaniem, a na lekturę jakoś nigdy nie było okazji. Chyba najwyższy czas przeczytać ;)
    Blondie in Wonderland

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli film przypadł Ci do gustu, to książkę pokochasz! :D W książce pojawia się wiele wątków, które w ogóle nie zostały ukazane w filmie, co niekiedy wiele wyjaśnia.

    Pozdrawiam :)
    Iwona z ja-ksiazkoholik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Film oglądałam jakiś czas temu i naprawdę i mi się podobał, jednak nie czytałam książki.
    Na początku także myślałam, że będzie bardzo podobne do "Igrzysk", a tu niespodzianka :)

    Nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
    http://zaczytanawysnilamsen.blogspot.com/2015/10/lba-liebster-blog-award.html
    Pozdrawiam
    WysnilamSen

    OdpowiedzUsuń